18.08.2020, 09:27
Nieustanna walka ludzi LBGT z rządem, który bez osłonek formułuje te właśnie osoby niejaką ideologią, odbywa się w RP już nieprawdopodobnie długo. Bezspornie ludzie o innej seksualnej orientacji niż hetero są jeszcze mniejszością narodową. Już niezliczoną ilość razy głośno było w mediach społecznościowych o takiej sytuacji, w której to nieheteroseksualny mężczyzna stał się ofiarą przemocy przez zwykłego przechodnia, któremu jego wygląd i sposób wyrażania siebie najwidoczniej przeszkadzał. Wydawałoby się, że tego rodzaju agresje powinny być nieustępliwie zakazane i w teorii są. Nie mniej, w przypadku gdy polski rząd podejmuje się czynów, które skutkują w pewnym sensie odizolowaniem osób LGBT z rozmaitych uprawnień, w takim razie z trudnością nazwać to szacunkiem. Wyjąwszy bez wątpienia to, że osoby, które przewodzą naszym krajem, mają dużą niewiedzę w tym zakresie. Brak tego obycia tyczy się faktu, iż niezmiennie mnóstwo osób uważa, że osoby o odmiennej seksualnej orientacji są chore, pomimo, iż wielu kompetentnych w tym obrębie ekspertów wyklucza to, jakoby np. homoseksualizm był chorobą. Taki przejaw jawnej nietolerancji i braku wiedzy w skandalicznie nieludzki sposób krzywdzi wszelkie osoby, które w takowej społeczności się znajdują.
Dlatego też, zarówno osoby biseksualne, geje, lesbijki jak i transseksualne bez końca toczą walkę z tym, aby wreszcie okazano im jednakowy szacunek i jednakowe prawa, jak heteroseksualne osoby. Jeden z takich manifestacji zaistniał w ostatnich dniach przed warszawską siedzibą Kampanii Przeciw Homofobii. Areszt aktywistki LGBT był główną aferą, której dotyczył ten właśnie protest. I tak jak to zwykle bywa - nie obyło się bez wszelkich walk z policją. Takiego typu niezgoda tak naprawdę w ogóle nie powinna się zdarzyć, a jednak niepowstrzymanie, pomimo, że mamy XXI wiek, dochodzi dodatkowo do takich sytuacji, podczas których w rezultacie osoba o odmiennej orientacji traci życie. Nawoływać do tolerancji oraz bez przerwy uświadamiać całe społeczeństwo powinny osoby, które posiadają nieprawdopodobny wpływ, czyli właśnie rząd. A tymczasem sam prezydent RP określa osoby LGBT niejaką ideologią, co bez wątpienia może poskutkować (i generalnie już skutkuje) ogromną nienawiścią a także walką. Bez namysłu można przyjąć, że kraj nasz jest obecnie złożony na pół i motyw ten może oznaczać duży dylemat. Problem ten można zniwelować tylko i wyłącznie przez tolerowanie a także akceptowanie każdego spotkanego człowieka, niezależnie od tego, jakiej jest orientacji seksualnej. Jak można niestety zauważyć - tylko tyle i aż tyle.
31.03.2020, 15:47
13.05.2020, 12:05
16.03.2020, 12:29
13.05.2020, 15:25